niedziela, 17 sierpnia 2008

Park Wodny w Chiba

Jako, że przyjechał do chłopaków Tamon, wymyśliliśmy, że pójdziemy do Praku Wodnego. Jadac autobusem na miejsce zaczęło padac. Na szczęście przestało jak dojechaliśmy na miejsce, ale chumry wisiały. My nie zrażeni tym faktem weszliśmy na teren praku. "Ludziów jak mrówków". Nie wiem co się dzieje, jak jest słońce i piękna pogoda - pewnie nie da się przejśc ;]
Chłopaki poleciały do tzw. "zupy". Jest to japoński styl basenowy. Płynie albo lepiej idzie wokół dośc dużej wyspy z prądem. Głowa przy głowie. Po dwóch okrążeniach mieliśmy dośc. Mat z Tamonem poszli na duże zjeżdzalnie a my znaleźliśmy znacznie fajniejsze miejsca dla dzieci. Małe zjeżdzalnie i wodny plac zabaw. Basen z falami i duży 50-metrowy basen do pływania.
Trochę jeszcze popadało ale było suuuuuper.

sobota, 16 sierpnia 2008

prawo jazdy

Staram się wymienic prawo jazdy z polskiego na japońskie ale coś kiepko mi idzie ;[ O ile test teoretyczny zdałem za pierwszym razem, to już do praktycznego podchodziłem 2 razy. W piątek Wielce Szanowny Pan Egzaminnator stwierdził, że nie dośc dostatecznie popatrzyłem z prawo i lewo na skrzyżowaniu ze światłami (a miałem zielone). No cóż - następna próba 8 września ;] Do trzech razy sztuka.
Wracając do testu teoretyczngo - jest w miarę łatwy - wystarczy przeczytac książkę "Rules of the Road" i to powinno wystarczyc. Jest 10 pytań i można popełnic 3 błędy.

wtorek, 8 lipca 2008

Aikido


Weekend spędziłem dośc intensywnie na Aikido Campie.
Było super, chociaż muszę przynac, że męcząco.

czwartek, 3 lipca 2008

Nic się nie dzieje ....

Jak w polskim filmie, nuda, ......
Aha - jako, że Piotr z Rodziną się wyprowadzają do Polski była możliwośc zakupu lodówki, pralki i innych elektrycznych rzeczy. Udało nam się nawet je przewieźc. No, teraz to mamy lodówe ;]

Okinawa

Okinawa jest ładna, ale jak jest pogoda. Moje 3 dni na Okinawa nie były pod tym względem udane. Dopiero ostatniego dnia wyszło słońce ale było zamglone przez co zrobiło się strasznie duszno.

sobota, 21 czerwca 2008

wypadek

Znowu zaskoczenie. Pod naszym blokiem kobieta uderzyła w słup telefoniczny. De-facto nic się nie stało, tylko słup się trochę przekrzywił i ścięła 2 słupki. Ale przyjechała straż pożarna, pogotowie, policja. Zaraz ogrodzili cały teren wokół rozbitego samochodu a ulice zrobili nieprzejezdną.
I tutaj moje największe zaskoczenie. Jak tylko pomoc drogowa wzięła samochód przyjechała ekipa (a była to sobota koło 17) do naprawy słupa i wymienili ten słup nieodłączając żadnych kabli (sic!!!). Za pomocą małego dźwigu podnieśli słup na wysokośc 0.5 metra a potem odcięli zbrojenia. Potem przenieśli całą wiązkę kabli ze starego na nowy i koło 18-tej już było po robocie. W Polsce pewnie zajęłoby im to 2 tygodnie i jeszcze by mówili, że szybciej się nie da ;[

wtorek, 17 czerwca 2008

Moje dziecko lubi natto

Tego jeszcze nie było. Mateusz lubi natto ;] Dla mnie jest to glutowata, ciągnąca masa ze sfermentowanej fasoli koloru brązowego (jeżeli ktoś ma nieciekawe i niecenzuralne skojarzenia, to właśnie tak to wygląda) i zapachu zgnilizny. Poniżej zdjęcie - to jest właśnie to co się ciągnie.
Daliśmy też do spróbowania Babci, która natychmiast poleciała to wypluc a Mat zjadł całą paczkę.


Nie znam nikogo kto to lubi. Japończycy to jedzą, bo jest ZDROWE. Ale oni też tego nie lubią.



czwartek, 12 czerwca 2008

Problemy z masłem ;]

Coś się dzieje w Kraju Kwitnącej Wiśni. NIE MA MASŁA w sklepach ;[ . Małgosia dzisiaj zakupiła JEDNĄ (więcej na osobe nie można kupic) kostkę, bo rzucili. No cóż - reglamentacja - nam nie dziwne ;] i przypominają się stare czasy jak stało się w kolejkach. Można oczywiście kupic droższe, ale jak wczoraj zobaczyliśmy cenę to "opad szczeny" - 0.5 kg masła za 3000 yen (60!!!!!PLN). W sumie to niewiadomo dlaczego nie ma masła w sklepach - jedni zwalają na rosjan inni na problemy z ropą, ale według mnie to wszystko przez cyklistów.

środa, 11 czerwca 2008

Poranek

Znowu mnie zaskoczyło. 6.30 - budzę się a tu co słysze - niedaleko naszego domu jest gimnazjum a w nim od 6.30 zajęcia sportowe dla uczniów. Jakby w Polsce komuś powiedzieli, że ma przyjśc o 6.30 na WF to chyba by pękł ze śmiechu a Rzecznik Praw Dziecka nie krył by oburzenia jak można tak wcześnie dzieci gonic do szkoły.
Z jednej strony jest to zjawisko pozytywne, bo nastolatki nie mają czasu na głupoty, ale z drugiej to jest straszne - wychodzą z domu przed 6 a wracają po 20. W niedziele też ;[ - może nie zaczynają tak wcześnie, ale na pewno nie siedzą w domu i się nudzą.

sobota, 29 marca 2008

Polski lekarz w Japonii

Zadzwonił Tomek. Właśnie został pierwszym polskim lekarzem mającym prawo wykonywania zawodu w Japonii ;)

piątek, 28 marca 2008

Idzie ciepło

Wybraliśmy się do Kamakury a potem do Yokohamy razem z Shinko, Tomkiem i Tamonem - wspaniali i pomocni w tym trudym (czasami) kraju.
Wszystko zaczyna kwitnąc i rozwijac się.

Pierwszy kontakt z oceanem zaliczony ;) Wszedłem na 5 sekund i musiałem uciekac - zima woda, ale nie dla chłopaków.

wtorek, 25 marca 2008

Wielkanoc

Udało nam się stworzyc Wielkanoc w Japonii. Były ciasta - mazurki i makowiec - dzieło Małgosi, szynka (z Polski), kiełbasa (z Polski) i super atomsfera.
Po śniadaniu pojechaliśmy do Tokio na mszę św. i poświęcenie pokarmów.



czwartek, 6 marca 2008

Wyjazd na narty


Nasz wyjazd na narty do Shirakabako zakończył się pełnym sukcesem ;) Bart zaczął jeździc i bardzo się mu to podoba



Mat to już stary wyjadacz narciarski. Zasuwał z góry ze HEJ ;)


ONSEN - piękna sprawa - na zewnątrz mróz -5 st a my sobie siedzimy w gorącej wodzie. Potem było piwko i do spania (w domu, w którym mieszkaliśmy nie było w nocy więcej niz +7st). Japończycy jednak są mistrzami w grzaniu miejscowym - spaliśmy na podgrzwanych prześcieradłach ;)
Posted by Picasa

czwartek, 21 lutego 2008

Zapisy na basen

P. Murata (nasza nauczycielka japońskiego) pomogła nam zapisac chlopaków na basen.
Pojechalismy do Reneissance - "sports club" i spędziliśmy tam 2 godziny - na samo zapisanie chłopaków :)
Jestem pod wrażeniem organizacji. Nie trzeba myślec - jak zresztą w wielu miejscach w Japonii. Zapisujesz dziecko na basen - 'daj dziobu' - jest autobus, odpowiednie grupy no i dodatki, które MUSISZ kupic - kąpielówki, czepek (w odpowiednim kolorze), ręcznik, torba. No i podpisac mase papierów :)

środa, 20 lutego 2008

Wiosna w Tokio

Kawiarnie francuskie w Japonii (ta w Tokio) to juz standard.


Tokio ;)


Moze kiedyś uda się nam wybrac na jakiś przyzwoity koncercik :)


Już czuc wiosnę w powietrzu - zaczynają kwitnąc śliwy.
Posted by Picasa

Festiwal w Chiba


Festiwal w Chiba zorganizowało CCIA (Chiba City International Association). Były tańce, duzo jedzenia (łącznie z polskimi naleśnikami, przygotowanymi przez p. Urszule Suzuki) i fajna zabawa. Oczywiście, jak to w Japonii nie obyło się bez konkursów - trzeba było zbierac pieczątki ;)
Posted by Picasa

środa, 13 lutego 2008

japońska pralnia

Jezeli komus pralka w domu sie nie miesci moze skorzystac z 'coin laundry' przy czem po japońsku będzie to brzmiało następująco: ra n do ri (ラ)(ン)(ド)(リ) - kreska na końcu to jest przedluzenie ri i brzmi jak rii


Jako, ze w Japonii pierze sie w zimnej wodzie nie trzeba rozdzielac prania na kolory ;)

Posted by Picasa

japoński deser


Niesamowicie smakowity japoński deser:
- biała miseczka - budyń z zieloną herbatą
- miseczka w paski - galaretka z zieloną herbatą
- kielich - coś jak budyń o smaku pomoarańczy
- zielone ciasto - keks z zieloną herbatą
- brązowa kulka - w środku owoc o smaku rozmemłanej gumy do zucia.
- ciatko po prawej i lewej - o smaku podeszwy

Sumując: desery japońskie nie nadają się na desery ;)
Posted by Picasa

Tsukuba-san

Nareszcie udało się nam wyjechac poza Chibe i Tokio ;) I w końcu dopadliśmy troche czystego śniegu.
Do Tsukuba jedzie Tsukuba Express z Akihabary. My jechaliśmy z ... i zajęło nam to 23 minuty. W sumie z Chiba około godziny.
Juz na dworcu w Tsukuba okazało się, ze mozna sobie kupic 'discount ticket' obejmujący przejazd Tsukuba Express, Shuttle bus (z Tsukuba station na Tsukuba-san) i przejazdy kolejkami. Cena z Akihabary (pewnie mozna kupic w automacie lub pytac w kasie) to 4200 yen. Wychodzi ok. 500-600 yen na osobe taniej niz zakup pojedynczych biletow.
Fajna wyprawa na Tsukuba-san, a szczególnie dla chlopaków bo jechalismy dwoma kolejkami - wagonikami (jak na Kasprowy) a potem szynową (jak na Gubałówce).
Rozczarował nas wygląd na przełęczy - prostokątne budy kryte blachą falistą. Ale jedna rzecz jest fajna - obrotowa kawiarnia ;)

Co do ciekawych rzeczy. Można się wybrac w góry tak:
albo tak:
a dzieci ubrac tak:


Posted by Picasa

czwartek, 7 lutego 2008

Fajnie jest

Mieszkanie w takim mieście jak Chiba też ma swoje zalety. Ludzie rozpoznają nas ;) Poszliśmy z Bartem do warzywniaka a Pani się pyta gdzie jest moja żona :)
Małgosia była pierwszy raz na malarstwie. Namalowała palme ;)

środa, 6 lutego 2008

Wypożyczalnia samochodów

Jako, że wybieramy sie narty pod koniec lutego - nareszcie :) - udałem się do wypożyczalni samochodów zapytac o ceny i dostępnośc. Japończyk nawet troche kumał po angielskom jazyku wiec w miare się dogadaliścmy. Najważniejsze jest to, że moje prawo jazdy jest akceptowalne ;) ale razem z międzynarodowym (czyli tą brzydką, szarą książeczką za 25 zł). Okazało się jednak, że i tak nie wypożyczymy, bo terminy są miesięczne :)))) Cóż, pojedziemy pociągiem :)
Wieczorem zadzwonił Kuba i poinformował mnie, że na ten wyjazd zebrało się 16 osób (łącznie z dzieciakami) :)
Ciekawe czy Shinko uda się wynając jeden dom czy musimy dwa? I gdzie to jest, bo tego nawet nie wiemy :)

poniedziałek, 4 lutego 2008

Zima

No i sypnęlo sniegiem. Nasze dzieci bardzo się ucieszyły z tego powodu - WRESZCIE ŚNIEG i na tę okazję ulepiły bałwana. Dzisiaj było święto wyganiania diabła z domu. Zwykle odbywa się to w ten sposób, ze dzieci rzucają w tate a ten (biedaczysko) musi uciekac z domu albo na balkon albo na zewnątrz, co i mnie spotkało. Ale cóz - jesteśmy w Japonii to czasami się trzeba zachowywac jak japońce.
Posted by Picasa

Posted by Picasa

sobota, 5 stycznia 2008

 Bylismy dzisiaj w Muzeum Nauki i Techniki w Ueno (Tokio). Super miejsce, szcególnie dla dzieci. Można dotykac, probowac itp...
Posted by Picasa