Jako, że wybieramy sie narty pod koniec lutego - nareszcie :) - udałem się do wypożyczalni samochodów zapytac o ceny i dostępnośc. Japończyk nawet troche kumał po angielskom jazyku wiec w miare się dogadaliścmy. Najważniejsze jest to, że moje prawo jazdy jest akceptowalne ;) ale razem z międzynarodowym (czyli tą brzydką, szarą książeczką za 25 zł). Okazało się jednak, że i tak nie wypożyczymy, bo terminy są miesięczne :)))) Cóż, pojedziemy pociągiem :)
Wieczorem zadzwonił Kuba i poinformował mnie, że na ten wyjazd zebrało się 16 osób (łącznie z dzieciakami) :)
Ciekawe czy Shinko uda się wynając jeden dom czy musimy dwa? I gdzie to jest, bo tego nawet nie wiemy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz